Przeprowadziliśmy się!
Rzeczywistość okazała się inna niż nasze plany. Mieliśmy wprowadzić się "na gotowo". Decyzja zapadła. Przeprowadziliśmy się i już. I mieszkamy. I na bieżąco poprawiamy, domalowujemy, przybijamu i sprzątamy, sprzątamy, sprzątamy.
Największy pokój na górze został salą treningową i boiskiem. Mam zakaz meblowania.
Na dole kuchnia prawie wykończona. Funkcjonujemy w miarę normalnie. Czekamy na szafki do garderoby, planujemy kolejne roboty. Życie się toczy.
Nie mam zbyt wielu zdjęć, bo jeszcze nie odnalazłam aparatu (ale odnalazłam wiele innych rzeczy)
Pozdrawiam wszystkich!
Przeglądam zdjęcia i stwierdzam, że jednak muszę nadgonić zaległości, bo trochę posunęliśmy się z pracami.